Artykuł Czytelnika: Ani jednej więcej
Miliony Polek i Polaków protestowało praktycznie we wszystkich miejscowościach w Polsce. Tysiące wyszło na ulicę w Jeleniej Górze, Legnicy, Bolesławcu czy we Wrocławiu. W każdej gminie i wsi w naszym regionie pojawiły się transparenty wyrażające sprzeciw wobec deptania praw kobiet.
Minął rok a orzeczenie TK przez ten czas zaczęło zbierać swoje żniwo. Odebrano kobietom prawo decydowania o własnym ciele i skazano je na śmierć. Gdy tłumaczono politykom konserwatywnej prawicy, że takie będą konsekwencje tej oburzającej decyzji wyśmiewano opozycję i protestujących. Śmierć trzydziestoletniej kobiety w 22 tygodniu ciąży w Pszczynie to wyraz patologii jakie wytworzyła obecna władza. Zadziwia także jak bardzo zimni są politycy Prawa i Sprawiedliwości komentujący śmierć ciężarnej kobiety: „Wciąż czasem przy porodach kobiety umierają, to nie jest rzecz, która się nie zdarza.” – powiedział Marek Suski. Do tej śmierci by nie doszło gdyby nie decyzje Trybunału Konstytucyjnego i polityków PiS czy Konfederacji. Ci ostatni przecież chwalili się w mediach społecznościowych, że byli jedynym klubem, którego 100% posłów podpisało się pod wnioskiem, który doprowadził do tego haniebnego rozstrzygnięcia.
Dodatkowo do Sejmu 28 października trafił projekt, który zakłada kary za aborcję takie same jak za morderstwo. Jeśli ustawa ta przejdzie w Polsce będzie obowiązywała jedna z najsurowszych kar za aborcję na świecie. Nie można na to pozwolić.
Ani jednej więcej! życie ludzkie nie jest zabawką w rękach nieodpowiedzialnych formacji politycznych. Sprawowanie władzy to także odpowiedzialność za życie i zdrowie milionów. Tej śmierci można było uniknąć.