Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 9883
Zalogowanych: 12
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Dobro wspólne, czy partykularyzm

Autor: oskarl
Czwartek, 15 listopada 2018, 14:58
Jest koalicja! PiS i Bezpartyjni będą rządzić Dolnym Śląskiem

Szanowni wyborcy. Poddam tutaj pod rozwagę państwa, jaki dominuje obecnie system wartości w Polsce, czym się kierują politycy i kto na tym wygra. Analizy tej dokonam w oparciu o założenia prawa naturalnego i realia, czyli o teorię etyczną i rzeczywisty stan rzeczy. Przedstawię to na gruncie dolnośląskim.

Rozpocząć należy od tego, czy samorządność to wspólnotowe zarządzanie, czy partyjna polityka, kalkulacja zysków i strat. Czy się to komu podoba czy nie, mamy system partyjny w Polsce, wzorowany na „demokracji” zachodniej. Dwubiegunowy system i kwiatek do kożucha, jeśli wygrana nie jest absolutna, dominująca.

W USA siły polityczne rozkładają się na partię republikańską i partię demokratyczną. W Niemczech scena polityczna zdominowana jest przez dwa ugrupowania: koalicję CDU/CSU oraz SPD. W Polsce, od czasu upadku PZPR, karty rozdaje Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość, czytaj POPiS. Czasem z dodatkiem PSL, jeśli któraś ze stron nie ma większości parlamentarnej.

W Jeleniej Górze i Wrocławiu, kwiatkiem do kożucha są Bezpartyjni Samorządowcy, co nie ma nic wspólnego z tautologicznym znaczeniem tego tworu (vide PO, PiS). Mnie nasuwają się trzy nazwiska krążące wokół BS. Cezary Przybylski, Marek Obrębalski i Hubert Papaj. Zdawać by się mogło, że najbardziej logiczną koalicją będzie KO – BS, bo programowo są zbieżni (co również nie ma nic wspólnego z tautologią). Ci dwaj ostatni samorządowcy, są niestety „śmiertelnymi” wrogami PO, bo zostali z tej partii wyautowani. Wynik wyszedł inny, niż zakładany.

Na sumę wyniku składa się związek przyczynowo skutkowy (finał będzie za pięć lat), a nie okoliczności dobrej woli, woli służenia, bycia dobrym gospodarzem. Zobrazuję to na przykładzie faktów, uzasadnienia tytułu.

Dobro wspólne

Przewidywany scenariusz składu władzy wykonawczej Jeleniej Góry
Jerzy Łużniak będzie Prezydentem Miasta i z pewnością powoła Piotra Paczóskiego na zastępcę. Ma wobec niego dług wdzięczności, wkrótce poszerzony. Nie weźmie Marcina Zawiły, bo ten ma już chleb w sejmiku, żona jego wystarczy w Radzie.

Przydałaby się wprawdzie kobieta. Mógłby powołać Mirosławę Dziką, bo jest przyjazną duszą, ale nie wzmocni to kapitału wyborczego, zaplecza KO. Myślę, że nie powoła Bożeny Wachowicz-Makieła, bo nie spełni kryteriów, mimo wspaniałego wyniku. Zarząd Miasta to nie wydział gospodarki mieszkaniowej.

Mógłby powołać Wojciecha Chadży, ale dwóch lewaków nobilitować, to za dużo. Chadży ma interes i chyba nie kuleje. Prędzej na Przewodniczącego Rady, ale to będzie prezent dla biletera rynkowego Krzysztofa Kroczaka. Za Łużniaka wejdzie Aneta Kolendo, za Chadżego wszedłby Kroczak z 200 głosami. Bywało gorzej, ale to nie przyjaciel przyszłego Prezydenta. Myślę, że pięciu samorządowców z jednego okręgu, to za dużo.

Celuję w Konrada Sikorę na Zastępcę. Ma dobry wynik i pociągnie lepszego fachowca od Kroczaka. Wskoczy do Rady Justyn Bilski, który otrzymał 507 głosów. Wilk będzie syty i owca będzie cała.

Będzie Sejmik KO + Bezpartyjni, będzie Prezydent Miasta, będzie Przewodniczący i samodzielna władza w Radzie. Oj będzie się działo…

(przemyślenia dokonano we wszystkich świętych, między pierwszą, a drugą turą wyborów prezydenckich)

Partykularyzm

Dnia 14 listopada, dowiedziałem się z mediów lokalnych: Jest koalicja! PiS i Bezpartyjni będą rządzić Dolnym Śląskiem.

A zatem moje przewidywania były błędne. Opierałem się o interes mieszkańców, a nie o interes partykularny. Jestem widocznie ciemny jak tabaka w rogu. Niezresocjalizowany.

Co ma Obrębalski i Papaj do PiS-u? Z pewnością nie dekalog programowy. Mają matematyczny i biznesowy przelicznik. PiS uzyskało 14 mandatów w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, PO 13. Bezpartyjni Samorządowcy 6, PSL bodajże 1. PiS + PSL to za mało, żeby rządzić, trzeba było dogadać się z kimś silniejszym. Poszli na rozmowy do „kasyna” z BS. Bezpartyjni Samorządowcy, to tacy programiści jak PSL, z każdym się dogadają (nawet z wrogami z PO), tylko za ile. PiS musiał się ugiąć (bo nie miałby władzy), odstąpił stołek marszałka województwa Cezaremu Przybylskiemu i nie tylko. PO nie było takim sponsorem (vide PKN Orlen – Kubica) i będzie kierowcą rezerwowym.

Co to oznacza? Oznacza to, że Jerzy Łużniak będzie flekowany przez sejmik. Nie dostanie zbyt dużo kasy z dwóch powodów. Nikt mu nie będzie robił prezentów i podnosił sondaży, bo to jest sprzeczne z biznesem. Im mniej załatwi prezydent Jeleniej Góry, im bardziej upadnie gmina, tym większe szanse ma na wygraną w przyszłych wyborach opozycja totalitarna. Wygra być może KO PiS-BS, ale kosztem społeczności lokalnej i jeleniogórzan.

Baronowie partyjni sejmiku będą inwestować w swoje biznesy, Dolnośląskie Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej oraz Centrum Sportowego w Lubinie, ale nie w Western City w Ścięgnach i Aqua Park w Jeleniej Górze.
Lubię Huberta Papaja, ale wiem jak pomóc Jerzemu Łużniakowi i miastu Jelenia Góra.

Wracając do mojego znachorstwa, to nie jestem jednak doktorem Wilczurem. Mój wywiad mi doniósł, że Wojciech Chadży będzie dyrektorem MZK (pewnie w drodze konkursu), a Bożenka Wachowicz-Makieła przewodniczącą Rady Miejskiej. I tak oto tym sposobem Krzysztof Kroczak zostanie prawdopodobnie radnym, choć nie koniecznie sobie na to zasłużył…

Taki będzie obraz, bo taki mamy system wartości. Materialny, a nie racjonalny, moralny.

Czekamy na republikanów w Polsce, bo jeszcze tej opcji nie było u władzy.

Socjolog

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group