Artykuł Czytelnika: In Vitro dla Jeleniej Góry
Skuteczność naprotechnologii można było zauważyć w komunikatach, które swojego czasu pojawiały się w mediach. Różnice między skutecznością programów rządowych widać gołym okiem. Dzięki działającemu w Polsce przez cztery lata (od 2013 do 2016 roku) rządowemu programowi dofinansowania in vitro przyszło na świat ponad 21 tysięcy dzieci. Dla porównania, z wprowadzonego we wrześniu 2016 roku programu naprotechnologii PiSu, przyszło 70 dzieci.
Dlatego dziś wiele miast i gmin tworzy swoje programy walki z niepłodnością, w których umożliwiają dofinansowanie do procedury in vitro na poziomie od 5 do 6 tysięcy złotych. Swoje programy mają już Wrocław, Mysłowice, Tarnowo Podgórne, Świdnica i wiele innych miast.
Dlaczego taki program nie mógłby powstać w naszym mieście? A może lepiej zapytać dlaczego jeszcze go nie mamy?
Programy funkcjonują w miastach i gminach mniejszych niż Jelenia Góry, dlatego jestem przekonany, że także nasze miasto stać na finansowanie tego typu zabiegów. Zwłaszcza, że od lat mierzymy się z dużym problemem demograficznym. Wyliczenia samorządów, w których funkcjonują programy walki z niepłodnością oraz WHO pokazują, że ten problem może dotyczyć nawet 3 tysięcy mieszkańców naszego miasta.
Dlatego, zwróciłem się z apelem do Pana Prezydenta Jerzego Łużniaka by korzystając ze swojej inicjatywy uchwałodawczej zgłosił projekt „Programu walki z bezpłodnością dla miasta Jeleniej Góry”. Pomocniczo złożyliśmy nawet wzór uchwały, który Pan Prezydent może wykorzystać. Gdyby Prezydent i Rada Miasta wyrazili chęć przyjęcia takiej uchwały, być może już w 2022 roku pary z naszego miasta mogłyby starać się o dofinansowanie do procedury in vitro.
Leczenie bezpłodności przy obecnej demografii powinno być jednym z priorytetów. Liczę na to, że inne gminy i miasta z naszego regionu rozważą wprowadzenie podobnych programów.