Artykuł Czytelnika: Inflacja w paździeniku wzrosła aż 6,8%!
To już wiadomo po co prezes NBP pan Glapiński chce wprowadzić nowy banknot o nominalne 1000 zł.
Inflacja jest najwyższa od 2001 roku. W ciągu miesiąca urosła o 1 procent, to dużo.
Ceny w październiku urosły jeszcze mocniej, średnio o 6,8 proc. - wynika ze wstępnych wyliczeń GUS. Tak mocno drożyzna nie dawała się nam we od wiosny 2001 roku, czyli od rządów SLD. SLD wtedy mierzyło się dużym kryzysem gospodarczym, po latach reform AWSu.
W październiku ceny dóbr i usług konsumpcyjnych były średnio o 1 proc. wyższe niż we wrześniu . Z kolei w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku skoczyły o 6,8 proc. wskazuje Główny Urząd Statystyczny. Jak tak dalej pójdzie to, do końca roku inflacja dojdzie do 9%!
A rząd mówi, że jest spoko, wszystko jest dobrze, mamy cud gospodarczy. Idą naprawdę ciężkie czasy dla naszych dochodów. To co zarobimy zżera inflacja i drożyzna. Zamiast ziemię mlekiem i miodem płynącą, mamy ziemię inflacją i drożyzną płynącą. Tak wysoka inflacja powoduje, że coraz większa część naszego społeczeństwa popada w ubóstwo! Obecne 500+ to raczej 400+ przy obecnej wartości pieniądza.
A do tego nasza waluta jest słaba ma rynku wobec euro, dolara czy franka szwajcarskiego. Co powoduje, że za towary wprowadzane do Polski. Zwłaszcza za gaz i ropę musimy wydać więcej złotówek. A to przekłada się ma coraz wyższe ceny benzyny, gazu czy oleju napędowego na stacjach paliw. Przy tej skali inflacji i słabego złotego to te 6 złotych za litr paliwa to będzie miłe wspomnienie. Brawo.
Warto sobie uzmysłowić jak szybko drożeją towary:
🔸Olej rzepakowy zdrożał między 11 października 2020 r. a 10 października 2021 r. o blisko 70 %!
🔸Ceny zbóż, a w ślad za nimi mąki wzrosły w tym okresie o wartości dwucyfrowe (w zależności od rodzaju od 16 do 34%).
🔸Drób zdrożał o 28,9%, trzoda chlewna o 1,3%. A pogłowia mamy coraz mniej, za to import wieprzowiny wzrasta.
🔸Mleko o 14,4%.
🔸Benzyna 95 podrożała rok do roku o 31% (dane uśrednione z polskich stacji paliw). W samym październiku ceny wzrosły 3,1 proc!
🔸Diesel o 35%.
🔸 LPG (gaz) o 59%!
Ta drożyzna nas finansowo zarżnie. Będziemy płakać i płacić, ale jak długo to damy radę wytrzymać to? Już teraz według badań zaczynamy na potęgę ograniczać zbędne wydatki. Do tego wczoraj Grant Thornton pokazał, że podwyżki cen planuje około 71 proc. firm. Takiej sytuacji nie było w 11-letniej historii badania!
A najgorsze może dopiero nadejść.
Wskaźnik inflacji będzie podbijany przez wzrosty cen energii, ogrzewania, co z kolei będzie wynikać z niedoborów gazu i wzrostu cen uprawnień do emisji CO2. Będzie to powodować coraz wyższe koszty utrzymania domów, ale wpłynie także na produkcję żywności. Coraz droższy gaz będzie pchał w górę ceny nawozów wykorzystywanych w rolnictwie. Co w kolejnym kroku spowoduje wzrost cen żywności, która jest głównym składnikiem koszyka inflacyjnego.
Przed nami ciężkie lata, bo jak mówią eksperci - w 2022 roku inflacja będzie się miała bardzo dobrze, i będzie powyżej 5% przez cały rok, za to w 2023 roku ma zacząć spadać. Akurat przed wyborami, kiedy władza sypnie kolejnymi obietnicami rozdawania pieniędzy.
Autor: Mateusz Duch • BLOG