Artykuł Czytelnika: Jak zdezorientować turystę–rowerzystę
Rzecz dotyczy znaków drogowych informujących o oficjalnej ścieżce rowerowej, które są oczywiście widoczne, w dobrych miejscach postawione tyle, że w pewnym momencie ich treść ma się nijak do rzeczywistości.
Bo na przykład idąc ostatnio w kierunku ulicy Zjednoczenia Narodowego, a będąc jeszcze na ulicy Sobieszowskiej zauważyłam znak informujący, że... do Cieplic jest jeszcze kilometr. Osłupiałam, bo przecież w Cieplicach już jestem. Zapewne twórcy znaku chodziło o Centrum Uzdrowiska, bo tak w pewnym momencie znaki, które do tej pory informowały rzeczywiście o dojeździe do Cieplic, powinny się zmienić i prowadzić już właśnie do Centrum Uzdrowiska, bo nawet znak, który z kolei już lepiej brzmi, bo ma wpisane Plac Piastowski, a stoi na początku Jagiellońskiej też nie brzmi precyzyjnie.
Mam takie przeczucie graniczące z pewnością ,że takich kwiatków znajdzie się w różnych miejscach jeszcze sporo. Dlatego apeluję o dokonanie zmian przez właściwe służby.