Artykuł Czytelnika: Justyna Kowalczyk – Bohaterka!
Kibice od kilku lat emocjonowali się występami Polki w zawodach narciarskich. Kryształowe Kule za Puchar Świata, medale olimpijskie i wiele innych sukcesów... sportowych. Jednak moim zdaniem największym jej sukcesem jest to, że wciąż walczy, żyje i potrafiła przełamać tabu wygrywając jednocześnie ze wstydem, bo depresja to nadal wstydliwa choroba. Pomimo olbrzymich przeszkód jakie stawia przed nią jej własna psychika, każdego dnia wstaje i odnosi kolejne osobiste sukcesy, których my - przeciętni kibice zazwyczaj nie dostrzegamy lub nie doceniamy.
W wywiadzie, o którym wspomniałem na początku Bohaterka z Kasiny Wielkiej już na wstępie wyznała jak trudny podbieg przed nią:
Paweł Wilkowicz, Sport.pl: Co to za bieg, w którym teraz się ścigasz?
Justyna Kowalczyk: Bieg o życie. Chyba mogę tak powiedzieć. Bardzo ciężki.
To doskonała zapowiedź tego, o czym możemy przeczytać w dalszej części rozmowy dziennikarza Sport.pl z naszą multimedalistką. Cały wywiad z czerwca 2014 r. można przeczytać tutaj: http://www.sport.pl/celebrities/1,96807,16089726,Depresja_Justyna_Kowalczyk____Trzy_ostatnie_lata_mojego.html
Za Justyną Kowalczyk kolejny sezon i kolejny medal (w parze z Sylwią Jaśkowiec). W jubileuszowym XL Biegu Piastów najprawdopodobniej zobaczymy ją na trasach Polany Jakuszyckiej. Osobiście uważam, że to większy powód do radości i dumy niż ewentualny Puchar Świata, który miał odbyć się w przyszłym sezonie w Szklarskiej Porębie.