Artykuł Czytelnika: Karkonosze – moja Mała Ojczyzna
Moja Mała Ojczyzna to Karkonosze, Cieplice, Jelenia Góra i wszystkie miejscowości położone u stóp Snieżki.
Za każdym razem, gdy przyjeżdżam w Kotlinę Jeleniogórską, wracam z długiej podróży do domu. Im dalsza perspektywa, tym głębsze odkrycia piękna przyrody tych ziem.
Zrobiłam 12 kilometrów w Przesiece przez las i wracając do Podgórzyna z buta, na przystanek. Najadłam się widoków, których próżno szukać na Mazowszu.
Nie ma na warszawskich podwórkach takiej przestrzeni, rzeźby i obrazów natury jak w Karkonoszach. Gdy tu kiedyś mieszkałam, uczyłam się, pracowałam, nie miałam czasu by widzieć piękno tej ziemi.
Szarzyzna dnia codziennego, obowiązki, życiowe ciężary do dźwigania zamazywały obrazy, którymi natura pocieszać chciała. Choćby Park Norweski, moje podwórko przydomowe, starał się być pięknym dla idącej jego ścieżkami kobiety z siatami.
Śnieżka widziana z oddali codziennie była tylko opowieścią z wysoka. Teraz mam komfort, gdyż los wziął z mych rąk ciężkie siaty, by otworzyć oczy, podziwiać, leczyć smutki, widzieć potęgę piękna Karkonoszy - mojej Małej Ojczyzny, ojcowizny.