Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 9813
Zalogowanych: 63
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Każde wakacje kredytowe w końcu się kończą

Autor: RobertObaz
Wtorek, 10 maja 2022, 12:31
Premier dzisiaj (10.05) na konferencji prasowej ogłosił rozszerzenie „tarczy anty-putinowskiej”. Problem w tym, że działania zabezpieczające ekonomicznie kredytobiorców są spóźnione i pozostawiają wiele do życzenia.

Propozycje Premiera to nic innego jak „wakacje kredytowe” o których słyszymy od dłuższego czasu. Problem w tym, że to oferta, która niczego nie rozwiązuje, tylko przesuwa w czasie konieczność spłacenia rat. Banki, którym rząd PiS służy nadal zarobią swoje ale nieco później.

Propozycje zgłoszone przez Mateusza Morawieckiego, to spóźniona próba ucieczki przed odpowiedzialnością za inflację. Jeśli przez wiele miesięcy nic się nie robiło to teraz rząd szuka na szybko rozwiązania. Konsekwencje są takie, że obecnie w Sejmie nie ma bardziej gorącego tematu wśród posłów PiS niż druga kadencja Prezesa Glapińskiego. Nic dziwnego skoro tak zwane „sukcesy” rządu w walce z inflacją a więc jej wzrost do 12% to zasługa tego bliskiego współpracownika Premiera i kompletnej ignorancji Premiera. Inflacja to zawsze zła wiadomość dla naszych portfeli, dla rządu i budżetu już niekoniecznie, co tłumaczy spóźnioną reakcję PiSu na problemy milionów Polaków.

Gdyby jednym słowem opisać Adama Glapińskiego to najlepiej pasuje do niego określenie „gawędziarz”. Długie, rozwleczone konferencje, które merytorycznie nie wnoszą nic w zakresie walki z inflacją. Z tego powodu Lewica złożyła wniosek o wycofanie kandydatury A. Glapińskiego. Wszyscy mamy przeświadczenie, że z jego gadania dla Polek i Polaków nie wynika nic dobrego. 12% inflacja i wysokie stopy procentowe stanowią obecnie zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego nas wszystkich.

Zaproponowanie na dokładkę całej tej ekonomicznej „katastrofy” tak zwanych „wakacji kredytowych” stanowi z perspektywy nas wszystkich grę na czas. Każdy kto wie jak takie rozwiązania działają wie, że z każdych wakacji trzeba wrócić. Więc PiS w zasadzie umywa ręce od monstrualnych rat kredytów i mówi wszystkim kredytobiorcom jakoś sobie poradzicie bo nie chcemy szkodzić bankom. Takie rozwiązania sprawią, że raty będzie trzeba spłacić ale nie dzisiaj tylko w momencie, w którym inflacja się rozpędzi na dobre a ceny wzrosną jeszcze bardziej.

Rząd traci czas na pracę nad nowymi wskaźnikami, które na koniec mogą okazać się jeszcze bardziej szkodliwe dla kredytobiorcy. Lewica podtrzymuje swoje stanowisko i apelujemy o głosowanie ustawy dotyczącej zamrożenia WIBORu. Dzięki temu realnie można ulżyć tym, którzy boją się, że nie będzie ich stać na spłatę rat za własne mieszkanie.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group