Artykuł Czytelnika: Kto "ubiera" prezydenta?
Prezydent Jeleniej Góry z pewnością do misterów elegancji nie należy. Na oficjalnym spotkaniu z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej wystąpił: w granatowej marynarce, nieco jaśniejszych spodniach (raczej sportowych, albo pomiętych), czarnych skarpetach i brązowych!, znoszonych butach. Prezentował się, hmmm…
Gdyby to chodziło o zwykłego „Kowalskiego”, to pół biedy, ale to jest najważniejsza osoba w mieście, która ma spory krąg najróżniejszych doradców. Szkoda, że wśród nich nie ma nikogo, kto „ubierze” głowę miasta.