Artykuł Czytelnika: Lewica ruszyła w trasę
Rozmawiamy z mieszkańcami powiatów w sposób inny niż przyzwyczaiło nas Prawo i Sprawiedliwość. Lewica rozmawia o dostępie do mieszkań, opiece zdrowotnej, polityce senioralnej czy kondycji żłobków i przedszkoli. Prowadzimy rozmowę z mieszkańcami o naszych pomysłach: budowaniu mieszkań na wynajem, drogich i nieprzystępnych kredytach mieszkaniowych. W końcu poważnie rozmawiamy o drugiej waloryzacji rent i emerytur.
Czy dzisiaj ktoś wyobraża sobie sprawnie działającą administracje publiczną bez podwyżek? Przez lata płace w budżetówce były zamrożone co skutkowało odpływem pracowników z doświadczeniem i wiedzą. Dzisiaj brakuje kandydatów na wolne miejsca w urzędach bo płace powiedzmy to wprost nie zachęcają. Lewica mówi wprost chcemy 20% podwyżki dla budżetówki jest to konieczne jeśli administracja państwowa ma działać skutecznie. Według GUS w Polsce mamy 700 tys. urzędników państwowych. Bez ich pracy i zaangażowania wiele spraw bieżących skierowanych do mieszkańców naszych gmin nie zostałoby zrealizowanych.
Po wizycie w Polkowicach i Bolkowie dominują kolejne pytania dotyczące aktualnego stanu gospodarki. Mieszkańcy pytają wprost: Dlaczego jest tak drogo! Co będzie dalej? Lewica przychodzi z odpowiedzią. Mamy przygotowane i złożone w Sejmie projekty ustaw to cały pakiet, który nosi nazwę „Bezpieczna Rodzina”. Zawarliśmy w nich rozsądne i realne cele podwyżek dla urzędników, drugiej waloryzacji emerytur oraz przedstawiliśmy rozwiązania powrotu do niższych rat kredytów. Państwo stać na załatwienie tych problemów w sposób przemyślany i kompleksowy.
Dla PiSu przed wyborami najistotniejsze jest jednak dosypywanie pieniądza w sposób chaotyczny. Tego typu działania nie dają wymiernych rezultatów. Przespali inflację, zawalili swój program reformy podatków. W krótkim czasie problemy rządu stały się problemami Polek i Polaków. Dzisiaj przyszedł czas na postawienie czerwonej kartki partii Kaczyńskiego. My wiemy jak działać mamy przygotowany program i ustawy. Chcemy by Państwo Polskie w trudnych czasach zadbało o najsłabszych.