Artykuł Czytelnika: Miękki Polexit Morawieckiego
Zagrożenie jest coraz bardziej realne. Działania PiS to tupanie nogą na myśl o wyrokach TSUE, z którymi nie zgadza się prezes Kaczyński. Jednak tego typu działanie może nas wszystkich kosztować bardzo wiele. Warto więc przypomnieć, że 65 lat temu Polska odrzuciła plan Marshalla pod naciskiem Związku Radzieckiego. Dzisiaj robimy to samo tylko tym razem uginamy się pod naciskiem jednego człowieka – Jarosława Kaczyńskiego, którego wizja może kosztować nas wszystkich. Tego typu zabawy mogą skończyć się poważnymi konsekwencjami, którymi będzie zapaść gospodarcza i społeczna. Znów będziemy gonić Europę przez kolejne dziesięciolecia z powodu kaprysów prawicy.
Kiedy w 2003r. odbyło się referendum akcesyjne 14 mln Polek i Polaków powiedziało TAK dla członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej. Ponad 77% głosujących chciało istotnej dla gospodarki, prawa a przede wszystkim społeczeństwa zmiany. Polska dzięki korzyścią płynącym z obecności w strukturach Unii Europejskiej zapewniła transformacje gospodarczą na niespotykaną dotąd skalę. Rozpoczęliśmy rozbudowę infrastruktury drogowej i kolejowej. Dzięki funduszom unijnym udało się Polsce zainwestować w rozwój ochrony środowiska i energetyki. Zaczęły powstawać parki technologiczne i nowoczesne laboratoria naukowe. Każdy z nas korzystając z transportu publicznego, parków – z całej infrastruktury miast i gmin dostrzega jak wiele udało się zrobić od 1 maja 2004r.
Mimo tego co wydaje się PiS-owi to Unia Europejska nie jest sernikiem, z którego można wydłubać rodzynki tylko dlatego, że ich się nie lubi. Przystępując do jej struktur zgodziliśmy się zarówno na prawa jak i obowiązki. W stosunkach międzynarodowych przestrzega się prawa i umów międzynarodowych albo państwo w oczach partnerów staje się niewiarygodne. Polityka zagraniczna PiS to XIX wieczna prymitywna geopolityka odnosząca się do wartości nacjonalistycznych bez ujęcia istotnych zmian jakie zaszły nie tylko w ciągu ostatniego stulecia ale chociażby ostatnich trzydziestu lat. Skutki tak prowadzonej polityki zagranicznej widzimy wszyscy. Nie ma w zasadzie państwa, z którym utrzymywalibyśmy poprawne, partnerskie stosunki. Czechy czy Niemcy to tylko najbliższy nam problem bo w tle widzimy z perspektywy chociażby naszego regionu zagrożenie dla tysięcy miejsc pracy w Bogatyni. Idąc jednak dalej, nawet USA zniechęcone jest tą dziwną i pełną sprzeczności polityką zagraniczną, którą prowadzimy od kilku lat. Na koniec zepsuliśmy, to na czym szczególnie nam zależało – poprawne stosunki z naszymi przyjaciółmi z Unii Europejskiej.
Poprzednie rządy zaczynając od SLD a kończąc na PO robiły wszystko by nigdy nie doszło do zagrożenia jakim jest dla naszego kraju powstanie Europy dwóch prędkości. Żadnemu politykowi nie śniło się, że Polska dla której byłby to najgorszy z możliwych scenariuszy sama odpali to potencjalne zagrożenie dla naszego społeczeństwa i gospodarki.