Artykuł Czytelnika: Nie ma, nie ma wody…
Nagle, tak koło 8.00 we wtorek (2.06), na Ptasiej w Jeleniej Górze zabrakło wody. Ok. Może ktoś robiący w bloku remont wyłączył, może jakaś awaria. Poczekamy, zobaczymy. O godz. 11 wody nadal nie było. Informacji, dlaczego i do kiedy – też nie.
No to skoro zarządcą bloku i bloków okolicznych jest Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa, to tam dzwonię, żeby się dowiedzieć, że dotąd awarii w tym rejonie nikt nie zgłaszał, ale sprawdzą co jest i oddzwonią. Nie tylko oddzwonili, ale za 15 minut już był konserwator. Przejechał się pół miasta, żeby dowiedzieć się, że… Wodnik na pobliskiej Sudeckiej ma awarię, o której nikogo nie poinformował, uznając pewnie, że numer 994 wszystko załatwia, ale nie załatwia.
Bo nie wszyscy ten numer znają, bo przyczyny braku wody w domu (bloku) mogą być różne. Więc jeśli dostawca wody w mieście ma problemy, to powinien poinformować o tym przynajmniej zarządców osiedli i wspólnot. Chyba, że się nie chce…