~fghf | 15 czerwca 2017, 21:35*.jeleniagora.vectranet.pl (78.*.137.61)
bacznie obserwować ? kiedy ? skoro trzeba zasuwać dla pazernego szefa
~soclib | 16 czerwca 2017, 4:27ip-31-*-127-95.multi.internet.cyfrowypolsat.pl (31.*.127.95)
Zmasowany atak nienawiści przekazują codziennie środki masowego przekazu,TVP1,2,Trwam Republika ,politykierzy pisuarnej nacji ,wylewają agnorancję ,nieuctwo, lekceważący stosunek do suwerena.Co do dzieci ,czas na ETYKĘ w szkołach i religioznawstwo .
~analityk | 16 czerwca 2017, 15:47public-gprs386657.centertel.pl (37.*.141.162)
Ciekawym ogromnie, które to media tzw. głównego nurtu, jako środki masowego przekazu, serwują nam jako odbiorcom przekaz przepełniony miłością, spokojem, przekaz zrównoważony, merytoryczny tchnący rozwagą i opanowaniem, z rozsądnym doborem słów i argumentów - zamiast tego zmasowanego potoku nienawiści w jedną lub drugą stronę? Rozgrywając przy tym odbiorcami(manipulując informacją)swoją "partię szachów". Ale przede wszystkim przekaz prawdziwy,ukazujący rzeczywistość taką jaka faktycznie nas otacza. Ups... to dopiero pytanie. Ale to pytanie retoryczne. Gdy ktokolwiek twierdzi, że dopiero obecnie mamy taki atak nienawiści, którego wcześniej nie było - a w mediach królował wcześniej dyplomatyczny i konstruktywny "język pokoju i miłości" - ten jest zwykłym HIPOKRYTĄ. Wówczas "ręce opadają".
~analityk | 16 czerwca 2017, 16:12public-gprs386657.centertel.pl (37.*.141.162)
Co do dzieciaków w szkołach, to nastolatki - zarówno dorastające dziewczęta jak i chłopcy, mają swoje "własne światy", zwłaszcza w szkołach w gronach rówieśników. Światy rządzące się swoimi własnymi prawami, które często są "ukryte" nawet przed rodzicami. Tak było jest i chyba będzie. Uzależnianie skali nasilenia tego zjawiska, od takiej czy innej sytuacji na scenie politycznej, raczej nie ma sensu i mija się z celem. Tu dużo zależy od pedagogów i nauczycieli w szkołach mających kontakt z nastolatkami, a jeszcze więcej od rodziców/opiekunów i ich relacji z dziećmi. Braku czasu, uwagi, i życzliwego zainteresowania poświęconego dziecku w domu, nie zastąpi nic, nawet pieniądze i status materialny gwarantujący dostatnie życie.