Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 10898
Zalogowanych: 90
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Niewypalony Senator

Autor: Obserwator
Czwartek, 8 lutego 2018, 13:27
„…biorąc pod uwagę wypalenie się jeleniogórskiej Platformy Obywatelskiej, a także czy to będzie 60–letni Marcin Zawiła, czy jeszcze starszy Jerzy Łużniak – obydwaj wypaleni – uważamy, że potrzeba w Jeleniej Górze ludzi, którzy nie rządzili do tej pory w naszym mieście”.

Powyższe to cytat dosłowny z wypowiedzi Pana Senatora Mroza Krzysztofa dla portalu „Jelonka”, ilustrujący w sposób zupełnie oczywisty tezę nieistniejącego już Porozumienia Centrum, czyli – TKM (w rozwinięciu skrótu Teraz K… My).

Wypowiedz Pana Senatora jest szczera do bólu i bezrefleksyjna, ale - czego, jak czego – refleksji się po Panu Senatorze nie ma co spodziewać. Zasiada przecież w Senacie RP, obradującym głównie po nocach, więc trudno mieć jakąkolwiek refleksję nad ranem.

Podejmuję się pokrótce wytłumaczyć, co nam, ludziom kolejnego sortu był łaskaw powiedzieć Pan Senator. Dużo tego tłumaczenia nie ma, bo i wypowiedź nie była za długa. Otóż powiedział, że: „nieważne, kto będzie rządził, byle nie ci, którzy już byli. Ci nowi, którzy mają być – znaczy my – nie muszą niczego umieć, ale muszą mieć legitymację (naszą) i muszą się wykazać tym, że do tej pory nic im się jeszcze w życiu nie udało, więc podejmą próbę. Wprawdzie na koszt mieszkańców, ale przecież w Konstytucji jest napisane, że nauka jest darmowa dla uczniów. Nie byli przy tzw. korycie, więc mają konstytucyjne prawo, żeby się do tego koryta dorwać, a ono wynika z faktu, że tam ich jeszcze nie było. Nie po to bowiem opanowali trybunały, sądy, prokuraturę i spółki Skarbu Państwa, żeby zostawić na boku samorządy.

Dał nam przykład nie tyle Bonaparte (to wyimek z hymnu – przyp. aut.), ile radny Oliwer Kubicki, że w opanowywaniu spółek Skarbu Państwa potrafimy osiągać sukcesy. Radny Kubicki okresowo miał nawet kumulację – trzy spółki w jednej ręce (drugą miał jeszcze wolną i całe szczęście, bo mógł jej użyć do podstawiania mikrofonu Panu Ministrowi Jakiemu). Radny dwojga imion Szymański też na polu spółek ma pewne sukcesy. Nie odbiega od swoich kolegów radny Łojek, który wycelował w – za przeproszeniem – w organy wykonawcze i nie zasiadł w radzie nadzorczej, tylko na funkcji prezesa kolejnej spółki. A że czujemy oddech na plecach naszego elektoratu, karmionego wprawdzie datkami z programu „500 +”, jednak niewystarczająco, to musimy opanować samorządy, bo nie mamy jeszcze dojścia do rad nadzorczych spółek samorządowych.

Tyle w telegraficznym skrócie.

Przy najbliższej okazji pojadę na grób Wojciecha Młynarskiego, żeby zapalić znicz w uznaniu jego talentu i umiejętności przewidywania, wręcz wizjonerstwa. To przecież on (wprawdzie z myślą o komunie) napisał wiersz – piosenkę z tekstem „co by tu jeszcze spieprzyć panowie, co by tu jeszcze…”. Nadchodzi czas na pieprzenie samorządów. I jak tu nie zdobyć się na refleksję obcą Panu Senatorowi – komuna właśnie wróciła…

P.S. Z Internetu wynika, że Marcinowi Zawile brakuje troszkę do 60 lat, ale Krzysztof Mróz na tego typu drobiazgi nie zwraca uwagi. Z tego samego Internetu można wywnioskować, że Naczelnik Państwa, znaczy poseł, ma lat 68, ale nie jest wypalony. Może dlatego, że jako człowiek wolny od rodziny (poza kotem), i przyjaciół (bo ma wyłącznie wasali), prawa jazdy, kart kredytowych, itp. nie musi się specjalnie wypalać. Gdyby w stosunku do posłów stosować tę samą zasadę, którą posłowie stosują do sędziów, to połowę Parlamentu RP można byłoby rozgonić, niezależnie od politycznych zapatrywań. Może warto nad tym pomyśleć i – wzorem senatora – powiedzieć: „W Sejmie i Senacie powinni zasiadać ci, których jeszcze tam nie było, bo jakieś emerytalne złogi powinny odejść, skoro nadchodzi młodość”.

Przywoływany już tu Młynarski napisał przecież (w innej piosence) – „nic, że droga wyboista, ważne, że kierunek prosty”. Do skraju przepaści. Ale to już inna sprawa.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group