No i wydało się, ta pani to Jowita Kacik, która po kursach manipulacji i czarnego PR łazi krok krok za Komorowskim i podpowiada mu co ma robić. Rozpisywać się nie będę (linki pod zdjęciem), wyszło szydło z worka. Okazuje się, że agresywne oszołomy walczące o krzyż przed Pałacem Prezydenckim to m.in. robota własnie pani Jowity. W kwesti manipulacji Stalin z Leninem mogliby im buty czyścić...