Artykuł Czytelnika: Jeleniogórski szpital udaje, że leczy?
Już nie po raz pierwszy słyszę od znajomych, którzy złamali np. rękę, że w jeleniogórskim szpitalu złamane kości składa się na tzw. żywca. Nikt tu nie bawi się w podawanie środków znieczulających. Chirurgów – widać – bawią wrzeszczący z bólu pacjenci. Dlaczego? Oto jest pytanie.
Okazało się, że jeden z takich pacjentów, składany na żywca i po włożeniu ręki w gips potrzebuje jednak na tę rękę operacji. Kiedy? Może za tydzień - usłyszał w jeleniogórskim szpitalu. Na szczęście syn tego pacjenta użył znajomości i ten trafił natychmiast do szpitala w Zgorzelcu. A tam – Ameryka. Pacjent został od razu przyjęty, zoperowany następnego dnia pod znieczuleniem i teraz dochodzi do siebie. Zapowiada, że jego noga nigdy w jeleniogórskim szpitalu nie stanie, bo tam spotkał się tylko ze znieczulicą i niechęcią, żeby go leczyć…