Artykuł Czytelnika: Jelonkowe szczęście
Pokażę Wam, jak ja rdzenna mieszkanka tej pięknej krainy wyszukuje w tym mieście odrobiny szczęścia i beztroski. Na poranny jogging albo spacer, nie trzeba być asem kondycji, wystarczy trochę chęci i buty, a czasem do tańca po deszczu na rosie nawet i bez nich.
Piękne tereny wokół, malownicze wejście na Górę Szybowcową, na której łapiesz pozytywny oddech. Cieplicki park, po którym zwłaszcza rano niewielu z Was biega czy łazikuje. Czysto, spokojnie, spacer w melancholijnym uniesieniu, kiedy część miasta jeszcze śpi. Spróbujcie.
A byliście kiedyś o wschodzie słońca w bajecznym miejscu na wodospadzie w Przesiece? No, nie każdy musi z radosnym rykiem, jak my z kumpelami, wpadać do jego toni, powitać dzień i wyrzucić z siebie masę pozytywnej energii. Wystarczy się przejść, wzdłuż pięknie biegnącej, zielonej ścieżki, drogi błogiej natury. By poczuć siebie, odreagować czy po prostu poczuć magię dnia.
Cały urok w naszej kotlinie z widokiem na góry. Patrzeć łatwo, ale docenić trudno. Po co narzekać na brud, smog, swój może niekonieczny dobry los. Wystarczy szeroko otworzyć oczy i docenić, co wokół. Bez oceniania, zbędnej krytyki, z czystym sercem i pozytywnym nastawieniem.
Tego Wam kochani szczerze życzę. Zdobyć się na odrobinę szczęścia, bo jest o krok.