Artykuł Czytelnika: Nasz Drogi Prezydent Miasta – oświadczenie
Pan prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak w wydanym oświadczeniu w sprawie ostatniego wzrostu opłat abonamentowych, wprowadzonych przez Przedsiębiorstwo WODNIK Sp. z o.o., informuje, iż podwyżka ta jest „znacząca i dotkliwa”.
Pisze w oświadczeniu również: „zwróciłem się do Zarządu Spółki o poddanie dogłębnej analizie możliwości wdrożenia większego zróżnicowania podwyżki w stosunku do podmiotów różnej wielkości.” Nasuwa się zatem pytanie, co Pan Prezydent robił do tej pory? Nie interesował się jako nadzór właścicielski kondycją Spółki? A może razem z Zarządem Spółki liczył na to, że wprowadzone podwyżki jakoś uda się przepchnąć i nikt specjalnie nie będzie się przeciw nim buntować?
W kolejnym zdaniu Pan Łużniak stwierdza: „(…)Moim zdaniem bowiem wprowadzenie tylko dwóch wysokości abonamentów może być krzywdzące dla mniejszych firm, które będą w tym przypadku ponosić nieuzasadnione ekonomicznie koszty,(…). Czyżby Spółka dorzucała odbiorcom końcowym koszty wygenerowane w zupełnie innym miejscu przez kogoś innego? A może to Spółka generuje zbyt duże koszty funkcjonowania np. administracji a koszty techniczne nie wzrastają w tak znaczącym stopniu?
Na końcu oświadczenia prezydent miasta podsumowuje:
„Otrzymałem zapewnienie, że Zarząd Spółki „WODNIK” dokona raz jeszcze analizy skutków ekonomicznych podjętych przez siebie decyzji. Przedstawi bardziej zdywersyfikowany system podwyżki opłat abonamentowych, co będzie rozwiązaniem racjonalnym, uwzględniającym wielkość podmiotów, a przez co – bardziej sprawiedliwym.
Informację w tej sprawie Zarząd Spółki „WODNIK” przedstawi w najbliższym czasie.”
A jeszcze wcześniej w oświadczeniu napisał:
„Wodnik”, podobnie jak inne spółki miejskie są zakładami autonomicznymi, zarządzanymi samodzielnie, stąd bezpośrednie interwencje samorządu w takich sytuacjach są – w świetle przepisów prawa – niemożliwe.”
Ale jak interwencje nie są możliwe, jak Pan prezydent Łużniak zwraca się do Spółki aby zweryfikowała swoje taryfy tak aby były „sprawiedliwe”? A kiedy Spółka drogą ciężkiej i mozolnej analizy zmieni taryfy na bardziej prokonsumenckie. W jednym miejscu oświadczenia stwierdza się, iż władze miasta chcą poznać tylko przyczyny podwyżek a w innym, iż czekają na ustalenie sprawiedliwej opłaty, sugerując pewne rozwiązania... I tutaj radni mają pole do popisu aby czuwać nad tymi zmianami i nad tym aby nie miała miejsce sytuacja z ręcznym sterowaniem spółkami miejskimi z ratusza. A jeśli Spółka potrzebuje sugestii z zewnątrz, już po dokonaniu zmian, to pojawia się pytanie co do tego czy Spółką kierują osoby mające do tego predyspozycje. ? Czy po wprowadzeniu innej taryfikatora nie ucierpią finanse Spółki? Kto pokryje braki wpływów z tytułu opłat, które przez taki manewr powstaną? Czy to nie będzie działanie na szkodę Spółki? Czy będzie to działanie win-win?
I na koniec, czy gdyby Pan Grzegorz Stankiewicz, nie zadzwonił do Pana prezydenta Jerzego Łużniaka w sprawie wysokości opłat abonamentowych, to czy prezydent miasta interweniowałby sam z siebie czy potrzebuje kogoś aby ktoś wskazał odpowiednie działanie palcem? Jeśli tak, to co to za prezydent?