Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 8850
Zalogowanych: 62
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Tokarczuk i NOBEL – nie chcę takiej dumy

Autor: jelonekbronek
Piątek, 11 października 2019, 9:18
Nasz literacki Nobel leci w dół. Sienkiewicz to dopiero był patriotą. Nawet Szymborska oddająca hołd Stalinowi się załapała. Media milczą, chwalą, nikt prawdziwych kart nie odsłania. Nie chcę takiej dumy.

Tokarczuk otrzymała literackiego Nobla. No okej, fajnie. Problem w tym, że na podstawie jej twórczości (książka „Prowadź swój pług przez kości umarłych”) Agnieszka Holland (krewna Bieruta) nakręciła "Pokot". Czym był "Pokot" - nad tym nie będziemy się tutaj rozwodzić, poza tym że to ekofaszystowska, demoliberalna, wielkomiejska w najgorszym wydaniu propaganda przedstawiająca ludzi ze wsi jako żądne krwi potwory.

Mało wam? No to lecimy dalej. Tokarczuk napisała jeszcze coś takiego jak "Księgi Jakubowe".

Przytoczymy tutaj wpis Ariergarda z 2015 roku:

"Jest taka literacka nagroda zwana "Nike", najbardziej prestiżowa w Polsce ponoć, i gdy tylko zostanie ona komuś przyznana to od razu wiadomo, że coś jest mocno nie tak. Z laureatem bądź nagrodzoną książką, a najczęściej w pakiecie ze wszystkim na raz.

Jest mocno nie tak, bo nagroda ta bardzo polityczna jest i służy do wybijania Polakom z głów ich polskiej tożsamości, ku chwale euro-postępu. Można oczywiście zbyć tę uwagę jako paranoiczną i upraszczającą, ale gdyby ktoś się do tego skłaniał to powinien najpierw zapoznać się z wypowiedzią tegorocznej laureatki. Otóż Olga Tokarczuk promując swoje nagrodzone dzieło w publicznej telewizji raczyła oznajmić, że >>musimy [Polacy] na nowo opowiedzieć swoją historię jako kolonizatorzy, jako mordercy Żydów, jako gnębiciele mniejszości<<. Można być jej trochę wdzięcznym, bo rzadko kiedy laureat wykłada sprawy tak jasno. To powinno rozwiać wszelkie wątpliwości co do owej nagrody, a jeśli nawet wciąż nie, to nic nie szkodzi, bo oznacza to, że i tak wątpiący na ludzi już nie wyjdzie."

A na deser dajemy wam zdjęcie Tokarczuk z naszym ulubieńcem, posłem Mieszkowskim. Rzecz miała miejsce w na wystawie sztuki nowoczesnej w Warszawie, zatytułowanej "Konsekwencje". Tokarczuk i Mieszkowski zrobili sobie focię na tle chrześcijańskiego krzyża imitującego swastykę. Czyli klasyka: Katofaszyzm.

A wy też jesteście dumni z naszej "polskiej" noblistki? Halo, Robert Winnicki, mógłbyś dzbanie konfederacyjny usunąć ten swój pochwalczy wpis na jej temat?

Bo naszym zdaniem nie ma absolutnie czym się chwalić. To już Wałęsa z Noblem jest bardziej do przełknięcia. Poważnie.

(materiał z "OTUA - Lewacki stan umysłu").

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
0
0%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group