Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 5950
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Ile kosztuje ludzkie życie?

Autor: ela26
Czwartek, 16 marca 2017, 13:33
Większość z nas, dopóki nie zetknie się z poważnie chorą osobą, nie zastanawia się, jak wysokie są koszty leczenia. Ci jednak, których dotknął ten problem wiedzą, że to czy przeżyją czy nie, jest często związane z kwotą, jaką mogą wydać na leczenie.

Osoby zarejestrowane na portalach społecznościowych często mają okazję czytać różnego rodzaju apele o pomoc. Potrzebujących jest bowiem bardzo dużo. Dzisiaj skupiłam się na relacjach samych chorych.

Kilka lat temu poznałam historię 25-letniej wówczas Kingi. Młodej, ambitnej i przebojowej dziewczyny. Wszystko w jej życiu układało się pomyślnie, dopóki nie zaatakowała jej białaczka.

-Od jakiegoś czasu moje samopoczucie pogarszało się, ale myślałam, że jestem przepracowana. Dorabiałam bowiem w fabryce w Anglii. Niestety szybko się okazało, że diagnoza jest znacznie poważniejsza – mówi Kinga. –O chorobie dowiedziałam się już po powrocie do Polski. Jak w wielu podobnych przypadkach, potrzebowałam przeszczepu szpiku kości. Pierwszy udało się zorganizować szybko, ale zakończył się on niepowodzeniem. Konieczny był drugi. Niestety ani ja, ani moja rodzina nie mieliśmy wystarczających funduszy (około 100 tysięcy złotych). Ze względu na konieczność stałej opieki umieszczono mnie w hospicjum. Wtedy stał się cud, oczywiście dzięki najbliższym. Sprzedali, co mogli, głównie samochody i uzbierali w ten sposób potrzebną kwotę. Dzięki czemu żyję. Oczywiście muszę cały czas dbać o siebie i kontrolować swoje zdrowie. Prawda jest też taka, że w hospicjum było więcej takich osób jak ja. Niestety nie wszystkich udało się uratować, największy problem stanowią na ogół pieniądze.

Takich historii, jak Kingi można mnożyć. Drugą grupę stanowią osoby przewlekle chore, które nie mają dostępu do najlepszych dla nich leków. - Nikt oficjalnie tego nie powie, ale lek, który codziennie zażywam, po iluś latach może wywoływać białaczkę. Obecnie wraz z moim lekarzem ubiegamy się więc o bardziej optymalny medykament, ale nie jest to łatwe. Mam jednak nadzieję, że ostatecznie się uda, bo chciałabym chociaż wychować córkę – mówi 30-letnia Katarzyna, chora na przewlekłego raka krwi, mama siedmioletniej Julii. – W sumie mogę jeszcze wyjechać do Niemiec, tam odpowiedni lek jest refundowany – dodaje.

Podobne problemy, jak Katarzyna i Kinga ma wielu innych chorych. Na fakt, że to właśnie pieniądze często stanowią barierę skutecznego leczenia po prostu brakuje słów.

Czytaj również

Komentarze (5)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group