Czwartek, 1 maja
Imieniny: Filipa, Józefa
Czytających: 8487
Zalogowanych: 48
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: Karkonosze bez wody. Grozi nam kryzys, o którym nikt nie chce głośno mówić.

Autor: Karpacz4people
Poniedziałek, 28 kwietnia 2025, 7:17
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wiosenne torfowiska Karkonoskiego Parku Narodowego były prawdziwym rezerwuarem wody. W śniegu, który zalegał aż do późnej wiosny, magazynowało się 700–800 litrów wody na każdy metr kwadratowy. Topnienie było powolne i rozłożone w czasie, zapewniając stabilne nawodnienie nie tylko przyrodzie, ale też lokalnym systemom wodociągowym.

Dziś ta sytuacja jest już tylko wspomnieniem.

Wiosną 2025 roku w śniegu znajdziemy zaledwie 250–300 litrów wody na metr kwadratowy. I nawet ta niewielka ilość znika w ekspresowym tempie – śnieg topnieje szybko, najczęściej już do maja. Torfowiska schną na naszych oczach. Procesy, które przez wieki budowały unikalne górskie ekosystemy, zostają brutalnie przerwane. Ale problem dotyczy nie tylko przyrody.

Bez wody nie ma życia – również tego naszego, codziennego.

Z Karkonoszy co roku wypływa około 7 milionów metrów sześciennych wody, zasilając systemy wodociągowe Karpacza, górnej Sosnówki, Szklarskiej Poręby i wielu innych miejscowości. To właśnie ta woda trafia do naszych kranów, podlewa pola, zasila hotelowe baseny i restauracyjne kuchnie.

A jeśli jej zabraknie? Ten scenariusz przestaje być odległą wizją. Już dziś Szklarska Poręba mierzy się z dramatycznymi przerwami w dostawie wody. W styczniu 2025 roku po jednej awarii wyciekło 25 m³ na godzinę – zbiorniki zaczęły się opróżniać, a mieszkańcy i turyści zostali poproszeni o drastyczne ograniczenie zużycia. Karpacz i Sosnówka notują coraz częstsze przerwy i ostrzeżenia o możliwym braku wody.

To dopiero początek.

Jeśli tendencja spadkowa ilości śniegu i wody w torfowiskach się utrzyma, w perspektywie kilku–kilkunastu lat czeka nas prawdziwy kryzys wodny. Miejscowości turystyczne, które żyją z napływu gości, mogą stanąć przed dramatycznym wyborem: czy woda ma zasilać hotele, czy mieszkańców?

A to wszystko dzieje się na naszych oczach, w ciszy, bez alarmu.

Nie chodzi już tylko o ochronę przyrody – chodzi o ochronę naszego codziennego życia, gospodarki, a nawet bezpieczeństwa publicznego. Bez dostępu do wody wiele działalności po prostu nie przetrwa.

Potrzebne są natychmiastowe działania:
- inwestycje w nowoczesną infrastrukturę wodociągową,
- budowa zbiorników retencyjnych,
- zmiana polityki zarządzania zasobami wodnymi,
- i wreszcie – edukacja mieszkańców i turystów.

Bo jeśli nie zaczniemy działać teraz, może nadejść dzień, w którym kran odkręcimy na próżno.

Karkonosze bez wody to nie tylko smutny obraz wyschniętych torfowisk. To dramat, który dotknie nas wszystkich.

Twoja reakcja na artykuł?

0
0%
Cieszy
1
20%
Hahaha
0
0%
Nudzi
2
40%
Smuci
2
40%
Złości
0
0%
Przeraża

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2025 Highlander's Group