Artykuł Czytelnika: To się nazywa znieczulica
Ulica Sudecka w Jeleniej Górze, ranek – ok. 8.30 – na chodnikach ślizgawka, więc ludzie wolniutko drepczą, żeby się nie przewrócić. Nagle jakaś kobieta straciła przyczepność i runęła na chodnik jak długa. To prawda, szybko zaczęła się zbierać, ale w tym czasie przejechało koło niej kilka samochodów (akurat ludzi w pobliżu na chodniku nie było) i żaden się nie zatrzymał, żeby pomóc.
Co się z nami porobiło, że nic poza czubkiem własnego nosa nas nie interesuje? A przecież czas jest wyjątkowo trudny dla wszystkich, dlatego empatia, solidarność i pomoc są tak bardzo ważne. Pomóżmy tym, którzy tej pomocy potrzebują, a wtedy wszystkim nam będzie żyło się łatwiej.