Artykuł Czytelnika: Zalegalizować podsłuchy?
Zarówno w kraju, jak i za granicą - zewsząd słyszymy doniesienia medialne o ściganiu osób, które nagrywają i ujawniają "nielegalnie zdobyte dowody". Edward Snowden ukrywa się w Rosji przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości, w Polsce marszałek Sikorski, Sienkiewicz i spółka żądają osądzenia tych, co nagrywali i zlecali podsłuchy. W imię czego pytam?!
Jak wyglądałby świat, gdyby podsłuchy były legalne? Moim zdaniem każdy przed dokonaniem czynu zabronionego, przestępstwem, czy chociażby "obsmarowywaniem" innego człowieka zastanowiłby się dwa razy. Układy i układziki w dużej mierze zniknęłyby z polityki i biznesu, bo nikomu nie możnaby wtedy w 100 procentach ufać! Czując presję, że wszystko wyjdzie na jaw i to nie nagrywający, a nagrywany miałby kłopoty, walczylibyśmy z korupcją, układami polityczno-biznesowymi. Również w życiu prywatnym człowiek czułby się bezpieczniej, bo gdy nagrywanie stałoby się normą niektórzy powstrzymaliby się od plotek, a nawet zdrady.
Wielokrotnie widzimy programy, w których dziennikarze w ramach prowokacji nagrywają nieuczciwych urzędników, czy polityków. To kapitalne i proste narzędzie pozwala zdemaskować patologiczne zachowania w społeczeństwie. Jeśli żyjesz zgodnie z zasadami współżycia społecznego, nie masz i nie planujesz mieć niczego na sumieniu to nie masz czego się obawiać. Moim zdaniem należy zalegalizować podsłuchy.
Zapraszam do dyskusji w komentarzach.