Artykuł Czytelnika: Coraz więcej rozwodów?
- Szczerze powiem, że ślubu brać nie chciałem, ale jak dziewczyna zaszła w ciążę to rodzina namówiła mnie na niego. Dziś wiem, że to był błąd. Za krótko z byłą żoną się znaliśmy. Szybko okazało się, że dużo nas dzieli. Wytrzymaliśmy kilka lat, aż w końcu obydwoje powiedzieliśmy dość - mówi 34-letni Damian.
W przypadku niektórych powodem rozstania była zdrada. - Mąż najpierw znikał na noce, później na całe weekendy. Powiedziałam mu, że dom to nie hotel, ale na niewiele to się zdało. Zaczął mnie lekceważyć, aż w końcu wyprowadził się. To ciężki czas dla mnie i córki, ale jakoś go przetrwamy – mówi 32-letnia Beata. – Zauważyłam, że niektórym kobietom nie przeszkadza, że mężczyzna ma rodzinę i decydują się na związek z nim, nawet kosztem innych. Głęboko wierzę jednak, że na nieszczęściu innych, nie zbuduje się swojego szczęścia- dodaje.
Są też osoby, które próbują ratować małżeństwo. - Mąż od dłuższego czasu mówi o rozwodzie. Ja, ze względu na córkę, nie chcę się na to zgodzić. Toleruję jego wyskoki, jest mi trochę łatwiej, niż innym kobietom, bo do zdrady nie doszło. Nie wiem jednak, czy długo jeszcze wytrzymam, bo ciężko jest żyć z kimś, kto człowieka w ogóle nie docenia – mówi 30-letnia Ewa.