Artykuł Czytelnika: Dlaczego przestałem kupować w sklepach Lidl?

Gietrzwałd jest miejscem szczególnym. Dlaczego? Ponieważ właśnie tu, w roku 1877 Matka Boża ukazała się dwóm dziewczynkom: Justynie Szafryńskiej i Barbarze Samulowskiej. Przemawiała ona do dzieci w języku polskim. Objawienia trwały od 27 czerwca do 16 września 1877 roku. Było ich 160. Ówczesny biskup warmiński Philipp Krementz powołał komisję do zbadania objawień. W tamtym czasie Polski nie było na mapach świata, byliśmy pod zaborem pruskim.
Równo sto lat później biskup warmiński Józef Drzazga na mocy decyzji Prymasa Polski i za pozwoleniem Stolicy Apostolskiej, specjalnym dekretem z 11 września 1977 roku zatwierdził kult objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie jako "nie sprzeciwiający się wierze i moralności chrześcijańskiej, który został oparty na wiarygodnych faktach, mających charakter nadprzyrodzony". Objawienia w Gietrzwałdzie są uznane przez kościół rzymskokatolicki jako jedyne w Polsce. Mają taką samą wartość religijną jak objawienia w Fatimie czy Lourdes. Każdego roku tysiące pielgrzymów udaje się do Gietrzwałdu, aby modlić się w miejscu cudownych objawień prosząc o łaski dla siebie i swoich bliskich czy dziękując za wysłuchane prośby.
Jak więc widzicie drodzy państwo, Sanktuarium w Gietrzwałdzie to taki nasz skarb narodowy. Miejsce absolutnie wyjątkowe i unikatowe w skali Polski. Miejsce uświęcone przez Matkę Najświętszą. I właśnie tu, zaledwie kilkaset metrów od tego cudownego miejsca Lidl postanowił wybudować swoje koszmarne centrum magazynowo - odpadowe.
A teraz przyjrzyjmy się bliżej, co takiego niemiecka firma planuje zgotować Polakom.
Na początku tylko powiem, że sama inwestycja budzi wiele wątpliwości co do legalności decyzji prawnych umożliwiających Lidlowi zakup gruntów i budowy na nich.
Wójt gminy Gietrzwałd Jan Kasprowicz tak zakwalifikował inwestycję, że nie była wymagana ocena oddziaływania jej na środowisko.
Wiceminister rolnictwa Szymon Giżyński (PiS) podjął budzącą wątpliwości decyzję o odrolnieniu ponad 40 hektarów ziemi uprawnej mimo, że jego przełożony uprzednio wydał decyzję odmowną, która była bardzo sensownie i merytorycznie uzasadniona.
Wójt gminy Gietrzwałd Jan Kasprowicz wydał decyzję środowiskową 22 grudnia 2022 roku w okresie świątecznym, decyzja nie była doręczana stronom, lecz podana jedynie w formie ogłoszenia.
W oparciu o decyzję wójta gminy Gietrzwałd - Jana Kasprowicza nr 1DŚ/2023 o środowiskowych uwarunkowaniach, chcę podać kilka liczb, aby uzmysłowić wszystkim o jakim molochu mówimy.
Powierzchnia inwestycji - 413 743 m2
Powierzchnia zabudowy ma wynieść - 69 991 m2
Wysokość najwyższego budynku - 24 m
Magazynowane odpady - 150 000 ton rocznie, w tym 3000 ton odpadów niebezpiecznych
Dobowy ruch samochodów: 180 osobowych, 160 ciężarowych
Kolejny powód, aby powstrzymać tę inwestycję to fakt, że zlokalizowana jest ona w bezpośredniej bliskości terenu prawnie chronionego - Krajobrazu Doliny Pasłęki.
Ponieważ inwestycja Lidla bulwersuje opinię publiczną, dnia 8 listopada 2024 zawiązał się Ogólnopolski Komitet Obrony Gietrzwałdu, na którego czele stoi prezes Pan Stefan Grabski.
Do walki o powstrzymanie profanacji świętego miejsca objawień, aktywnie włączyli się posłowie Konfederacji Korony Polskiej. Zainicjowali oni powołanie Zespołu Parlamentarnego ds. Obrony Gietrzwałdu, który został powołany 09.12.2024. Przewodniczącym zespołu został poseł Włodzimierz Skalik z Konfederacji. Na stronach internetowych OKOG oraz stopLidl można znaleźć więcej informacji.
Rozpoczęła się ogólnopolska batalia o Gietrzwałd. W wielu miastach Polski pod sklepami Lidl pojawiły się protesty. Posłowie oraz prawnicy prowadzą działania negocjacyjne, aby przekonać inwestora o odstąpienie od planowanej inwestycji. Sama firma Lidl otrzymała kilka propozycji budowy swojego centrum, jednak wybrała miejsce dla Polaków szczególne i niepowtarzalne.
Ponieważ Lidl uparcie trwa przy swoim, postanowiłem bojkotować sklepy tej sieci. Choć prawdę mówiąc, nigdy nie kupowałem tam zbyt często. Firma oczywiście próbuje zachęcać do zakupów swoimi promocyjnymi ofertami i dużymi upustami, jednak dla mnie to nie ma znaczenia. Zadałem sobie pytanie, ile dla mnie jest warta Matka Boża? 50 zł, 90 zł, a może 200 zł zaoszczędzonych pieniędzy na promocjach. Nie ma to żadnego znaczenia. Dlatego też, nie jest dla mnie istotna wysokość upustów cenowych. Nawet gdyby Lidl rozdawał za darmo nie wyciągnę ręki, nie dam się przekupić. Są na tym świecie rzeczy ważniejsze niż zakupy w promocji.
„Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” - powiedział Jezus do szatana, który żądał, aby Chrystus przemienił kamień w chleb. I podobnie dziś miejmy na względzie nasze życie duchowe. Czy potrafimy jeszcze się wznieść ponad przyziemny poziom? Czy potrafimy solidarnie pokazać firmie Lidl, że skoro nie szanuje uczuć religijnych Polaków, to my solidarnie będziemy omijać ich sklepy? Podnieśmy dumnie głowę. Jesteśmy Narodem z ponad tysiącletnią tradycją.
Wiele osób zrezygnowało już z Lidla, a firma odczuwa spadek obrotów. Od jakiegoś czasu można zauważyć wzmożoną kampanię reklamową, która ma przyciągnąć z powrotem ludzi do sklepów. Powtarzam jeszcze raz, bądźmy solidarni.
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz. Precz z łapami od Gietrzwałdu!
Polak w Polsce gospodarzem, a to oznacza również to, że jeśli jest coś szkodliwego czy haniebnego bądź godzącego w uczucia religijne Polacy mają prawo protestować. Mają prawo domagać się poszanowania ich woli, a władze Rzeczypospolitej Polskiej powinny wspierać takie działania. Interes Polski musi zawsze stać na pierwszym miejscu. Dosyć poniżania nas we własnym kraju. Polska jest traktowana przez korporacje zagraniczne tylko jako miejsce zarabiania pieniędzy albo tani śmietnik. Najwyższy czas z tym skończyć.
W jedności siła. Nie kupuję w Lidlu!
Krzysztof Sługocki