Czwartek, 21 listopada
Imieniny: Janusza, Konrada
Czytających: 11485
Zalogowanych: 97
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Artykuł Czytelnika: I nadaję Ci imię...

Autor: pedagog33
Środa, 17 maja 2017, 7:14
Wybór imienia dla maleńkiego dziecka jest tematem, który wszyscy rodzice "przerabiają"' jeszcze na długo, zanim potomek pojawi się na świecie. Jest to ważna decyzja, ponieważ imię będzie towarzyszyło człowiekowi przez całe życie.

Każdy z nas doskonale zna przysłowie „O gustach się nie dyskutuje”. Wiemy też, że to co modne w danym czasie, staje się inspiracją dla wielu ludzi. W sprawie nadawania imienia nowo narodzonemu dziecku rodzic ma bardzo bogaty wybór. Nie żyjemy w kulturze, gdzie po narodzinach otwiera się księgę i z pierwszych kilku liter układa się imię dla potomka lub nadaje się je zgodnie z dniem tygodnia, w jakim malec przyszedł na świat. Przeżytkiem też jest nadawanie imion po świętych, którzy patronują dniu narodzin.

Artykuł ten dotyczy kwestii wyboru imienia dla dziecka. Pozwoliłam sobie podzielić go na trzy podtematy.

Pierwszemu z nich nadałam tytuł „Na jedno kopyto”. Nie jest moją intencją kogokolwiek urazić, ale w ostatnich czasach da się zaobserwować, że wśród imion dla chłopców dominują: Antoni, Franciszek, Szymon, Jakub i Jan. Natomiast dziewczynki to: Hanny, Zuzanny, Leny, Julie i Maje. Moda modą, jednak najmłodsze pokolenie przesycone jest tymi imionami. Za trzy lata większość tych dzieci spotka się w przedszkolach, gdzie w grupie będzie 5 Hanek, 4 Julie i 3 Leny. A za kilka lat wielce prawdopodobne będzie, że Antek usiądzie w szkolnej ławce z Frankiem lub Jakubem, a w jego klasie będzie jeszcze co najmniej kilku Antosiów. Całkiem niedawno przeprowadziłam rozmowę z pielęgniarką, która asystuje przy cesarskich cięciach. Powiedziała, że zawsze pyta świeżo upieczoną mamę, jakie jej pociecha będzie nosiła imię. I przyznała, że dominacja wyżej wymienionych imion jest bardzo duża.

Drugi temat to „Powrót do lamusa”. Da się bowiem zaobserwować, że niewielka część rodziców wybierając imię, sięga do imion staropolskich, słowiańskich, takich, które spory czas temu wyszły z użytku. I tak do łask wracają imiona: Władysław, Kazimierz, Ryszard, Helena, Rozalia, Aniela, Klara. A jeszcze starsze: Mieszko, Gniewko, Dobrosława, Bożydar, Jeremi czy Ziemowit.

Temat numer trzy w kwestii dziecięcych imion to „Moda na Amerykę i egzotykę”. I tutaj wyobraźnia rodziców naprawdę nie zna granic. Pytanie tylko czym kierują się ludzie, wybierając dla dziecka imię Myszon, Belzebub, Żyraf, Guantanamera, Mrówka, Amnezja? I jak to dziecko będzie się czuło za kilka lat, nosząc takie „wyjątkowe” imię? Z modą na imiona zagraniczne spotykamy się już od kilku, a nawet kilkunastu lat, bowiem niejeden z nas słyszał, a nawet spotkał Jessicę, Denisa, Briana, Kevina, Carmen lub Amandę.

Psychologowie i pedagodzy poruszając w swoich publikacjach temat nadawania imion dzieciom, apelują do rodziców, aby wybierając imię nie kierowali się sympatią do ulubionego bohatera/bohaterki z zagranicznych filmów czy seriali i aby nie ponosiła ich nadmierna fantazja.

Wybór imienia dla dziecka to bardzo ważna decyzja. Każdy rodzic, zanim ją podejmie, powinien naprawdę bardzo dobrze ją przemyśleć

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group